...czyż nie lepsze są
te uczucia
ponad wszystko,
jak zmięta paczka papierosów
przy wazonie,
jak zmierzch wchodzący
przez brudne szyby
starej kamienicy,
i ci ludzie, co śpią na ulicy
i przychodzi później ta jesień
i marzną ci ręce
i nie czujesz tej strasznej obojętności
wyzierającej z tych kolorowych pism,
jak śmiecie
i to całe sztuczne szczęście
z tym zwojem kabli,
te kwadrofonicznie chrupiące bułeczki,
mlaskania nad plastykowymi kubeczkami
z jogurtem, żyletkami i płynem
do mycia klozetów,
i czujesz ........ jak wracają
małe widoczki przysypane piaskiem
w tym tajemniczym miejscu,
kiedy rozgarniałeś palcami
piasek,
a za szkiełkiem były kwiatki,
.........a później myśleliśmy,
że jest cos więcej
i czasami było cienko z jedzeniem,
...wyłączyli światło - były świeczki
i te małe żółte śliwki
i dziewczyna z Białegostoku
i ktoś mówił o milicji
i wszystko było w półmroku,
dżem z wodą, nowi ludzie
i nasze pragnienia,
kiedy szliśmy brudną klatką schodową
i ktoś powiedział, że "chyba jest pierwsza"
i noc miała te ciepłe światła,
....... a ty chciałeś popłynąć w tym życiu,
nawet nic nie mówiło,
żeby szukać,
to było przed tym, gdy coś chciałeś
i to wszystko razem w tych małych drgnieniach,
jak przez mgłę - kochałeś,
i coś przyszło - jak grobowe milczenie
i nic już tam nie zastałeś,
wszystko stało się takie szare,
gdzieś odeszły te błękitne poranki
z białym piecem kaflowym
i z tym dniem, co nie musiał mieć początku
i zaczęło śmierdzieć komercją
nawet Dylan się zestarzał...
i tak dawno nie kopałeś piłki
ludzie myślą, ze życie ma parametry,
że to można umieścić w standardach....
a my ciągle włóczymy się
jak prusaki po ścianach
.....................................
....................................
...................................
..................................
.................................
................................
...............................
..............................
.............................
............................
...........................
..........................
.........................
........................
.......................
......................
.....................
....................
...................
..................
.................
................
...............
..............
.............
............
...........
..........
.........
........
|